2013-03-18

"Bogactwo" Marta Syrwid

"Ta historia jest jak poznawanie zagadek w odcinkach. Życie podzielone na filmowe wręcz kadry, krok po kroku, cyfra po cyfrze, ukazujące dramat głównej bohaterki. Czujemy się jak uczestnicy jakiegoś reality show, bo przecież zamkniętą w Mieszkaniu Pat wciąż podglądają tajemniczy „ludzie z samochodu” i dzięki nim zaglądamy tam, gdzie zajrzeć nie powinniśmy. Nasuwa się też porównanie do telenoweli: odcinki życia Pat można podzielić na dwie serie filmowe – ta obrazująca jej drogę do fatalnej lipcowej nocy i ta, dzięki której dowiemy się, jak koszmarna w skutkach owa noc była. Trudno powiedzieć, czy bardziej frapuje „przedtem”, czy też „potem”; w obu tych „czasach” czytelnik jest zanurzony i obu doświadcza jednocześnie. Ma się wrażenie symultaniczności narracji, ale przecież to, co było, jest już historią. Poznając przeszłość, lepiej widzimy teraźniejszość. Pat skuloną ze strachu, kompulsywnie czyszczącą wszystko dookoła, nieudolnie próbującą posprzątać bałagan wokół siebie i w sobie; zatrzeć, zdezynfekować, wymazać feralne upokorzenie, ale i samą siebie sprzed tej nocy."

Całość tekstu na stronie artPapieru 

Wydawnictwo Lampa i Iskra Boża, 2013

Brak komentarzy: