tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post3825484735540285174..comments2024-03-18T23:50:03.230+01:00Comments on Krytycznym okiem: "Rój" Laline PaullJarosław Czechowiczhttp://www.blogger.com/profile/17521549098339912971noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-74817817088960900552016-11-19T15:55:13.755+01:002016-11-19T15:55:13.755+01:00Gdyby tej powieści w blurbie nie scharakteryzowano...Gdyby tej powieści w blurbie nie scharakteryzowano w określony sposób i nie rozdęto jej zdaniem Puzyńskiej, za to przykład poprzestano na słówku rzuconym przez Atwood, nie byłoby zawiedzionych oczekiwań :) To jest powieść o pszczołach. Sednem są pszczoły. Czyta się ją świetnie. Po co zarzucać powieści, że nie ma w niej czegoś, czego byśmy się spodziewali po blurbie i haśle "pszczoła indywidualistka w roju"? Pisanie wyłącznie o indywidualizmie Flory sprawia, że czytelnik nigdy nie wyjdzie poza dość płytkie sprowadzanie wszystkiego do znanego (jej dramat, opresyjność ula), podczas gdy Autorka stara się usilnie przedstawić fenomen Innego - pszczelej społeczności doskonale działającej dzięki innym niż ludzkie regułom. Nieparyżhttps://www.blogger.com/profile/08845885431245454451noreply@blogger.com