tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post7339843895131560033..comments2024-03-18T23:50:03.230+01:00Comments on Krytycznym okiem: „Portret młodej wenecjanki” Jerzy PilchJarosław Czechowiczhttp://www.blogger.com/profile/17521549098339912971noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-4548740563344087582017-03-21T19:05:45.374+01:002017-03-21T19:05:45.374+01:00Nie czytam Harlequinów. Starość/przemijanie/utrata...Nie czytam Harlequinów. Starość/przemijanie/utrata to istotnie częsty temat w literaturze, tyle że starość refleksyjna i estetyczna. Ja miałem na myśli starość/przemijanie jako proces brutalny i nieupiększony. Tu rekomenduję "Grochów" Stasiuka. O podobne książki bardzo trudno, gdyż w czasach kultu młodości (vide lukrowane profile na portalach społecznościowych) nawet w ambitniejszej literaturze najlepiej sprzedają się przystojni bokserzy, młode matki i zaginione dziewczynki.Viperhttps://www.blogger.com/profile/07489630543493192475noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-85927243674180447352017-02-16T20:57:19.903+01:002017-02-16T20:57:19.903+01:00@Viper
Czyta Pan/Pani dziwne książki. Harlequiny? ...@Viper<br />Czyta Pan/Pani dziwne książki. Harlequiny? Cała literatura poza tematyką miłości to śmierć, przemijanie, choroby, utrata, starość i trudność pogodzenia się z tym. Stawiam dolary przeciw orzechom ze nie wymieni Pan/Pani wiecej niz garsc powaznych/powazanych pisarzy, ktorzy udowadnialiby postawiona przez Pana/Pania tezy. Literatura piekna w sluzbie kultu mlodosci, sprawnosci i Photoshopa? Bylabym wdzieczna za liste i odwzajemnie sie kontrlista.asiashttps://www.blogger.com/profile/00724402838988431309noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-77396046084107712752017-02-10T19:51:21.508+01:002017-02-10T19:51:21.508+01:00Ostatnie ksiązki Pilcha są jak późne płyty Matelli...Ostatnie ksiązki Pilcha są jak późne płyty Matelliki. Obiektywnie słabsze i wtórne, ale dla fanów - i tak bezcenne. Dla mnie nawet wtórny Pilch jest zdecydowanie warty lektury. Wartością dodaną jest fakt, iż temat starości, choroby i śmierci dość rzadko pojawia się we współczesnej literaturze - w końcu żyjemy w czasach kultu młodości, sprawności i Photoshopa. Viperhttps://www.blogger.com/profile/07489630543493192475noreply@blogger.com