tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post7848093086149979288..comments2024-03-18T23:50:03.230+01:00Comments on Krytycznym okiem: "Słowik" Kristin HannahJarosław Czechowiczhttp://www.blogger.com/profile/17521549098339912971noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-13496858619900623732020-09-03T23:57:39.424+02:002020-09-03T23:57:39.424+02:00Dla mnie to piękna, wzruszająca opowieść.Okrutne ...Dla mnie to piękna, wzruszająca opowieść.Okrutne realia przedstawiono szczegółowo.Wątek miłosny dość przewidywalny lecz dla mnie ok.Prosty język i wszystko podane na tacy... widocznie tak miało być..tak chciała autorka. Bardzo dobrze się ją czyta, porusza do łez .Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10547402624081668832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-19558502153122513002020-07-05T22:32:39.394+02:002020-07-05T22:32:39.394+02:00Ta książka to sentymentalna grafomanię. Czytadło. ...Ta książka to sentymentalna grafomanię. Czytadło. Tyle na temat. Janusz Białashttps://www.blogger.com/profile/04619245332967177068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-3631601352533603572020-07-05T22:30:55.843+02:002020-07-05T22:30:55.843+02:00Jak to wyglądało bardzo dokładnie opisuje Andrzej ...Jak to wyglądało bardzo dokładnie opisuje Andrzej Bobkowski w "Szkicach piórkiem". Bobkowski zresztą całą wojnę przeżył w Paryżu. Janusz Białashttps://www.blogger.com/profile/04619245332967177068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-51405471880986939862019-04-17T10:02:36.118+02:002019-04-17T10:02:36.118+02:00Taaa, ktoś gdzieś napisał, że Hannah teraz mieszka...Taaa, ktoś gdzieś napisał, że Hannah teraz mieszka na Hawajach. Moja Żona niedawno przebrnęła przez 'Wielką samotność'. Krytykowała mocno absurdalność wielu opisanych tam zachowań i sytuacji. Może przemawia przeze mnie niezdrowa zazdrość, ale sądzę, że nie tylko ja chciałbym siedzieć teraz pod palmą z drinkiem w dłoni i rzucając okiem na fale oceanu opisywać katorżnicze życie na Alasce czy w okupowanej Francji...ams8https://www.blogger.com/profile/08344929437348969197noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-3746103483466093342019-04-17T09:48:01.202+02:002019-04-17T09:48:01.202+02:00Jestem w trakcie czytania a właściwie słuchania au...Jestem w trakcie czytania a właściwie słuchania audiobooka. Mam tzw. mieszane uczucia. Mam 69 lat i obraz wojny wyryty za pomocą filmów i książek, a zwłaszcza 'propagandy' minionego okresu jak również serialu "Allo-allo"- zastanawiam się nad przedstawionymi przez Hannah realiami wojennymi we Francji. Trudno mi sobie wyobrazić osobę urodzoną w słonecznej Kalifornii, wykształconą i żyjącą raczej w niezłych warunkach a opisującą koszmary wojenne. Odczuwam niesmak, fałsz i jednocześnie chylę czoła, że zdobyła się na coś takiego.<br />ams8https://www.blogger.com/profile/08344929437348969197noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-26378514078145952362018-11-19T20:01:55.910+01:002018-11-19T20:01:55.910+01:00Świetna recenzja nic dodać nic ująć. Nie rozumiem ...Świetna recenzja nic dodać nic ująć. Nie rozumiem zachwytów nad tą powieścią. Styl autorki szkolny i naiwny, bohaterowie nijacy. Niektóre momenty tak przerysowane, że wierzyć się nie chce. Faktycznie na film się nadaje, koniecznie amerykański. Bardzo, bardzo słaba książka wg mnie. Maar Ti Whitehttps://www.blogger.com/profile/17330974046803354537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-4636491990715797532017-10-17T22:08:48.905+02:002017-10-17T22:08:48.905+02:00A ja powieję feminizmem - może książce się obrywa ...A ja powieję feminizmem - może książce się obrywa w recenzji, bo to herstory? Ja miałam totalnie odwrotne odczucia (chociaż po przeczytaniu recenzji zauważyłam obecność wielu wymienianych elementów - acz niekoniecznie się zgadzam z ich wagą). Tyle co dzwoniłam do matki i mówiłam jej, że przeczytałam wartościową powieść. Jako główną zaletę podałam nieostentacyjność i nie korzystanie z grubych dział - miałam poczucie, że subtelnie sygnalizowano wojenne dramaty, pokazywano niuanse. Nawet się nie zgodziłam z opisem z tyłu książki, że mówi o siostrach i ich relacji, bo w moim odczuciu o wiele mocniej mówi o przemianach, konsekwencjach psychicznych i traumie. Przychodziła mi do głowy Róża Smarzowskiego oraz Ciemno prawie noc Bator i bardzo mnie ujęło skupienie się na przeżyciach wewnętrznych, a nie epatowanie brutalnością. Do mnie więc zupełnie książka trafiła. <br /><br />Choć widzę teraz i zgadzam się z tezą, że autorka mówi nam jasno co mamy czuć, miejsca na myślenie i odkrywanie nie zostawia stosując chwyty o subtelności kafara. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11333237513678687057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-13886391298268106162017-04-24T19:45:11.434+02:002017-04-24T19:45:11.434+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora. Elżbieta K elizka seniorkahttps://www.blogger.com/profile/03980843940935345641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-28399481599650138902017-01-22T19:56:45.088+01:002017-01-22T19:56:45.088+01:00A ja się nie zgadzam z tą tezą. Może i ta książka ...A ja się nie zgadzam z tą tezą. Może i ta książka była nieco przewidywalna, ale jak dla mnie również piękna. Może nie jestem teraz obiektywna, bo lubię romanse zawarte w takich "trudnych czasach" jak wojna. Jestem również z tych, które lubią się wzruszyć. Mnie ta książka bardzo się podobała:) mam nadzieje na jej ekranizacje. Chętnie pójdę do kina.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03390136924559217869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-23388751044294105032016-10-31T13:21:11.917+01:002016-10-31T13:21:11.917+01:00Trochę się zgadzam, a trochę nie. Rzeczywiście aut...Trochę się zgadzam, a trochę nie. Rzeczywiście autorka pastwi się emocjonalnie. Jeden fragment mnie zastanawia. Czy dwaj zjawiający się po Daniela Żydzi to przypadkiem nie jest uosobienie stosunku autorki do tej nacji? Oni mają zimny argument, że ich wybito i muszą się odbudować. Kosztem cierpienia tego małego chłopca. Mnie ta scena, poprzedzona sceną szczęścia rodzinnego, kompletnie rozłożyła i bezmiernie wkurw...a.<br />No i zachowanie tej przybranej i kochającej matki: spakowała go i posłała nie wiadomo gdzie z dwoma obcymi facetami. Słabe.Lilkahttps://www.blogger.com/profile/05374000032965665876noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5024997153600300066.post-46991687753699356152016-10-26T10:18:11.290+02:002016-10-26T10:18:11.290+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Jaworekhttps://www.blogger.com/profile/15078463064441794735noreply@blogger.com