"Margot to królowa szos, kierowca tira. Margot to kobieta upadła, która swego upadku się nie wstydzi. Margot to ucieleśnienie pragnień wszystkich kierowców w przepoconych podkoszulkach na ramiączkach, z kabin oklejonych wizerunkami gołych bab. To także efemeryczna postać, którą nie do końca można określić, a którą nazywa głos wewnętrzny: Margot, idź w noc, idź w noc, zatankuj i idź w noc, noc jest największą kurwą (...). Ale zanim Margot pójdzie w noc, poznamy jej historię oraz dwie inne pasjonujące opowieści, które może nijak się ze sobą wiążą, ale są spisane językiem żywym, donośnym i przekonującym. Przaśnym, bulwersującym i niepowtarzalnym. Jakość Witkowskiego gwarantowana!"Wydawnictwo Świat Książki, 2009
Całość tekstu na stronie Gpunkt
Nie porwało mnie "Lubiewo", więc na razie sobie daruję, acz nie wykluczam spotkania :)
OdpowiedzUsuńbyć może warto. wpisuję na listę rezerwową.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj wieczorem zabiorę się za lekturę. Ciekawa jestem, czy podzielę Twoje wrażenia.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńdla mnie to marna podróbka Houellbecque'a i jego "Cząstek elemetarnych".
Witkowski stylizuje się na francuskim pisarzu nie tylko w tematyce, słownictwie, języku, ale nawet w swojej własnej postawie, wizerunku medialnym, jaki ma.
Banalne kopiowanie...
Pozdrawiam, Magda.
www.magdamatraszek.blox.pl