"Pół żartem pół serio są „Rzeczy pierwsze”, ale na pewno poruszają problemy, z jakimi autor wciąż idzie przez życie. Ten zbiór opowiadań wyrasta z przeszłości, ale rodzi się na nowo podczas pisania. Klimki pisanie o życiu jest pisaniem z dużym dystansem i poczuciem humoru. Bohater-autor prowadzi nas w miejsca, gdzie przeżył coś ważnego, poznaje z ludźmi, którzy na zawsze pozostaną w jego pamięci, zdradza w końcu kilka intrygujących szczegółów z życia wagabundy, pechowego literackiego debiutanta, najemnego pracownika-emigranta i pacjenta pewnego charyzmatycznego wiedeńskiego psychoterapeuty. Ile w tym wszystkim prawdy o samym Klimko-Dobrzanieckim? Chciałbym, żeby było jak najwięcej. Podobno „Rzeczy pierwsze” to cała prawda i tylko prawda. Chciałbym także, aby takie zawadiackie rozprawy z życiem czynili ci, którym brakuje dystansu do samych siebie."
Wydawnictwo Znak, 2009
Całość tekstu na stronie G-Punkt
Wydawnictwo Znak, 2009
Całość tekstu na stronie G-Punkt
Jeżeli wierzyć szerokiemu wywiadowi z autorem jaki został umieszczony w Dużym Formacie, to sporo z przedstawionych sytuacji rzeczywiście miało miejsce, zapewne zostały tylko ciut przerysowane, na rzecz literackiej fikcji oraz zainteresowania czytelnika. Rzeczywiście, "Rzeczy pierwsze" to historia nie do przepuszczenia, przy tym dystans autora i swoboda języka jakim się posługuje nie pozwalają się od lektury oderwać.
OdpowiedzUsuń