Wydawca: Publicat/Wydawnictwo
Dolnośląskie
Data wydania: 24 września 2014
Liczba stron: 480
Tłumacz: Anna Gralak
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena det: 39,90 zł
Tytuł recenzji: Strike i sekrety wydawców
Mamy kontynuację losów
londyńskiego detektywa z kornwalijskim rodowodem - wielkiego i inteligentnego
Cormorana Strike'a. J. K. Rowling błyskawicznie uwinęła się z napisaniem
kolejnej książki w cyklu i tym razem ostrze swej ironii pod pseudonimem
literackim skierowała na przestrzeń, z której sama wyrasta. Po sportretowaniu świata mediów i
celebrytów w "Wołaniu kukułki" tym razem przeczytamy o tym, jak
odrażający może być literacki światek, w którym autorzy, redaktorzy, wydawcy
oraz agenci kopią pod sobą dołki z zaskakująco dużą determinacją i gdzie
utrzymać się można w kręgu medialnego zainteresowania tylko dzięki soczystym
sensacjom oraz kontrowersyjnym książkom. W ten bardzo hermetyczny i
przesiąknięty animozjami świat wkracza Strike wraz ze swą sprytną asystentką
Robin, której charakterystykę poszerzono w powieści i uczyniono z niej
nareszcie wyraźną bohaterkę drugiego planu, a nie epizodyczny dodatek do fabuły
jak w poprzedniej książce o detektywie z trudną przeszłością.
Robert Galbraith to marka
nowego cyklu kryminałów w starym angielskim stylu. Tym razem jednak do książki
wprowadzone zostanie dużo krwi i brutalne morderstwo. Ofiara z pewnością robi
wrażenie. Mało przystaje do całości detektywistycznej fabuły, ale mrozi krew w
żyłach i każe podążać trudną drogą ku ujęciu psychopatycznego mordercy
wyprzedzającego o kilka kroków zarówno londyńską policję, jak i sprytnego
Strike'a. Perwersja doskonała, zatarte
wszelkie ślady, spektakularnie okaleczone zwłoki i tajemnica tego, skąd wzięto
inspirację do tak przerażającej zbrodni. Nie sposób tego czytać bez
wypieków na twarzy!
Dużo bardziej przerażające
wydaje się jednak odkrywanie w powieści tego, co tworzy codzienność brytyjskich
wydawców. Galbraith trochę przesadza, mocno przerysowuje i lekko szarżuje. Cormoran
Strike otrzymuje zlecenie od żony zaginionego pisarza Owena Quine'a, która chce
dowiedzieć się, gdzie tym razem przepadł niewierny mąż, wielokrotnie w
przeszłości znikający bez zapowiedzi. Strike ma trudny orzech do zgryzienia.
Następujące po sobie fakty kierują uwagę śledczych nie tam, gdzie spogląda
kornwalijski olbrzym. A zamieszani w zniknięcie Quine'a mogą być wszyscy,
których sportretował w mrocznej gotyckiej bajce przepełnionej perwersją. Jest
więc jego agentka literacka Liz, wydawca Daniel Chard, redaktor Jerry czy
kolega po piórze, wielkiej sławy autor Michael Fancourt. Każdy z nich ma na
sumieniu grzechy, które w symboliczny sposób zostały ujawnione na kartach
powieści, jaka nieoczekiwanie znalazła czytelników w branży poprzez nieuwagę
albo celowe rozprowadzenie maszynopisów do tych, którzy mogli się w nim przejrzeć.
Galbraith
zadaje kilka zasadniczych pytań o kształt i kondycję współczesnego środowiska
literackiego. Oczyma Strike'a ocenia związki literatury z życiem oraz odkrywa
sam proces jej tworzenia. Przyglądamy się światu wzajemnej
nieufności, w którym kompleksy, lęki, niepokoje oraz rozbuchany egoizm tworzą
relacje oparte na zależnościach, o jakich nie myśli czytelnik, a które stale
stoją na drodze wydania w takiej, a nie innej formie konkretnego tytułu. Nie ma
w zasadzie nikogo, kto w świecie literackim tej powieści wzbudziłby sympatię
albo zaufanie Strike'a. Detektyw zapoznaje się z niewydaną książką "Bombyx
Mori" i dostrzega szereg zależności między znanymi w branży ludźmi, dla
których publikacja tej rzeczy byłaby katastrofą. Skomplikowana intryga dodatkowo
utrudnia rozeznanie w tym, kto jest jednoznacznym wrogiem autora i kto bierze
odpowiedzialność za to, że kontrowersyjna fabuła dociera do coraz to nowych
osób, stając się jednocześnie opisem rzeczywistości nie tak daleko odbiegającej
od prawdziwego świata odpowiedzialnych za redakcję i wydawanie książek.
"Jedwabnik" zaskakuje
zwrotami akcji przede wszystkim dlatego, że autorka postarała się o to, by na
drodze Strike'a stawały wieloznaczne postacie, ustawicznie skrywające jakieś
sekrety. Z rozmów prowadzonych przez detektywa i jego asystentkę wyłania się
obraz piekła, jakie fundują sobie nawzajem wszyscy odpowiedzialni za kształt
brytyjskiej literatury. Są gotowi poświęcić wiele dla sławy medialnej, a
jednocześnie czujnie chronią sekrety branży, o których media nigdy nie powinny
się dowiedzieć. Cormoran Strike
penetruje najbliższe środowisko zaginionego - pisarza sprawiającego wrażenie
skandalisty, który skupia się na sobie, przekonany jest o swej wielkości, czuje
się ponad wszystkim, a jednocześnie doskonale wie, jakich środków formalnych
użyć dla krytyki własnego otoczenia, by samemu pozostać twórcą bez skazy.
Poznaje bliżej zleceniodawczynię żyjącą w cieniu męża oraz jego upośledzoną
umysłowo córkę, z którą - jak można przewidzieć - Galbraith wiąże finałowe
rozwiązanie kryminalnej intrygi.
Obok wspomniana Robin, dla
której J. K. Rowling wydaje się bardziej czuła. Asystentka Strike'a szykuje się
do ślubu z narzeczonym. Matthew nie darzy sympatią jej pracodawcy. Robin jest w
potrzasku - z jednej strony pragnie nadal się rozwijać przy Cormoranie,
wychodząc gdzieś poza biurowe obowiązki, z drugiej jednak nie chce tego robić
kosztem związku, w jakim pojawiają się coraz to nowe pęknięcia. Rysy widzimy
także w biografii Cormorana Strike'a. Po rozwiązaniu zagadki śmierci celebrytki
opisanej w pierwszej części cyklu otrzymuje wystarczająco dużo nowych zleceń od
bogatych oraz zdradzanych, aby przede wszystkim wynająć mieszkanie i poczuć się
niezależnym. Strike sytuuje się na życiowym marginesie na swoje życzenie i jego
decyzje wynikają z prób odcięcia się od tej części opresyjnej przeszłości, po
której śladem jest kikut nogi czy wspomnienia byłej dziewczyny, jaka wkrótce
weźmie ślub z innym.
Jak widać Robert
Galbraith nie zaniedbuje warstwy obyczajowej powieści, bo mimo intensywnego
śledztwa, otrzymujemy ciekawe rozwinięcia historii sygnalizowanych jedynie w
"Wołaniu kukułki". Sam "Jedwabnik" jest powieścią napisaną
bardzo dobrze i nie sposób znaleźć w niej jakichś słabych punktów. Odważne wydaje się ironiczne portretowanie
środowiska wydawców oraz pisarzy i być może tą książką Rowling narazi się wielu
równie silnie, co jej powieściowy Quine. Miejmy nadzieję, że nie będzie to
miało tak dramatycznego finału jak w powieści, bo smak na poznawanie kolejnych
części przygód Strike rośnie po "Jedwabniku" jeszcze bardziej.
W naszym prostym zyciu milosc odgrywa bardzo szczególna role. Teraz jestesmy w stanie uczynic twoje zycie milosne zdrowym i nie ma miejsca na zadne klopoty. Wszystko to jest mozliwe dzieki AGBAZARA TEMPLE OF SOLUTION. Pomógl mi rzucic zaklecie, które przywrócilo mojego zaginionego kochanka z powrotem na 48 godzin, które zostawily mnie dla innej kobiety. mozesz takze skontaktowac sie z nim ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp / Call: ( +2348104102662 ), i byc szczesliwym na wieki, tak jak teraz z jego doswiadczeniem.
OdpowiedzUsuń