Wydawca: MUZA
Data wydania: 16 kwietnia 2014
Liczba stron: 352
Tłumacz: Bogdan Baran
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena det: 39,99 zł
Tytuł recenzji: Książki zwycięskie
Czego bał się Nabokov,
szukając wydawcy dla "Lolity"? Dlaczego aresztowano Diderota? Za co
cesarz August wypędził Owidiusza z Rzymu? Dlaczego Puszkina śledził tak zwany
III Oddział? Na te i wiele innych pytań odpowie znakomita publikacja Wernera Fulda,
niemieckiego krytyka literackiego i badacza literatury. Książka napisana z
pasją i rzetelnością. Z wyraźnie zarysowanymi tezami, jakie autor stara się
obronić. Opowieść o wiekach
prześladowania słowa pisanego, o książkach trudnych, niewygodnych, niebezpiecznych
i dyskusyjnych. I o przemocy, o różnych systemach opresji oraz o tym, że słowo
mimo wszystko zawsze zwyciężało nad przemocą. "Krótka historia książek
zakazanych" to publikacja, dzięki której nie tyle poznamy tytuły
zakazywane i palone, a które w większości dobrze znamy, co będziemy śledzić
rozmaite mechanizmy działające na niekorzyść trudnych publikacji. Fuld wyraźnie
nakreśla kontekst i czas, kiedy atakowano daną pozycję. Pozwala nam na
zrozumienie różnych przyczyn, dla których wiele publikacji okazywało się
niewygodnymi i siejącymi szeroko pojęte zgorszenie.
Autor - co naturalne - ze
szczególnym naciskiem analizuje sytuację niemieckich aparatów opresyjnych,
które blokowały wydawanie książek albo stawały na drodze ich kolportażu. Dla
mnie najbardziej interesujące były najnowsze dzieje zakazu książek. Wiek XX
musiał wypracować sobie nowe, sprawniejsze oraz inteligentniejsze narzędzia do
blokady wydawania tego, co niezgodne było z zamysłem panującego systemu.
Rytualne palenia książek odchodziły już do lamusa, ale dużo większe wrażenie
robi np. śledzenie toku ingerencji w procesy twórcze, które miały miejsce w
NRD. Warto także dowiedzieć się, jak współcześnie w Niemczech walczy się z
publikacjami rzekomo demoralizującymi młodzież. Niemieckie systemy opresji
względem książek wydają się jednak nad wyraz stonowane, kiedy porówna się je z
amerykańskimi, francuskimi czy rosyjskimi.
Fuld opisuje, jak szkodził
książkom ruch Cromstocka za oceanem. Opowiada o paranoicznych zapędach senatora
McCarthy'ego. Pisze o szaleństwie cenzury w Bostonie i o roli, jaką w
społeczeństwie odgrywały organy decydujące w USA o stosowności wydawanych
książek. We Francji zakazywano Heinego, Stendhala, Balzaca, Flauberta i wielu
innych. Werner Fuld przedstawia długą listę cenzurowanych pisarzy rosyjskich.
Przypomina o dramatycznych losach "Doktora Żywago" czy niepozornej a
demaskatorskiej książki "My" Zamiatina, której wydania w ojczyźnie
autor nie doczekał. Nie on jeden. Niemiecki badacz snuje opowieści o tragizmie
Bułhakowa. Losy tego znakomitego twórcy polski czytelnik poznał już w fascynującej
publikacji "Dziennik Mistrza i Małgorzaty". Przenosimy się także do
ocenzurowanej Irlandii po drugiej wojnie światowej, śledzimy zakazy hiszpańskie
będące pokłosiem dyktatury Franco.
Werner Fuld nie prowadzi nas
przez historię książek zakazanych w sposób chronologiczny. Każdy z rozdziałów
zawiera tezy, które autor popiera przykładami. Poznajemy losy publikacji fatalnych i okrutnie traktowanych. Od starożytności i pism Owidiusza, przez
kościelną walkę z wiatrakami późnego średniowiecza, po tworzone w XVIII i XIX
wieku coraz to nowe indeksy publikacji zakazanych w Europie i powojenne metody
opresji względem książek, które i tak czekały wiele lat na to, by mógł je
poznać czytelnik.
Z tych opowieści, często
barwnych anegdot, faktów i ich analizy powstaje obraz książki zwycięskiej. Mimo
okrucieństw, mniej lub bardziej szalonych zakazów - książka zawsze zwyciężała w
walce o prawdę, jaką zacierali ci, co palili, niszczyli, blokowali nakłady i
narzucali klątwy, bo przecież Salman Rushdie jest klasycznym przykładem
współczesnego twórcy wyklętego. Fuld pochyla się nad tragediami książek z
wielką uwagą i szacunkiem do tych wszystkich pisarzy, którym nie dane było
uzewnętrznić swoich przemyśleń, a tylko w książkach mogli wypowiadać się
szczerze i bez żadnych ograniczeń.
To że stworzony przez
kościół w 1559 roku spis książek zakazanych do tej pory ewoluuje i nie jest
niczym anachronicznym, wie być może niewielu. W ostatnim rozdziale Werner Fuld
podaje liczne przykłady atakowania publikacji w czasach rzekomej wolności i
równości, gdzie określenie "książka zakazana" jest już tylko chwytem
marketingowym odsyłającym do nie zawsze dobrze rozumianej przeszłości. Tam
zawarte fakty oraz ogólne przesłanie tej publikacji mogą obrazować następujące
słowa: "Lista zakazanych książek nie
ma końca, a tytułów ciągle przybywa. To nic nowego - nowe jest to, że się o
nich dowiadujemy".
Dowiemy się od Fulda,
dlaczego dziwnym trafem tak kontrowersyjne w swoich czasach publikacje jak
"Cierpienia młodego Wertera" Goethego czy "O powstawaniu
gatunków drogą doboru naturalnego" Darwina nie znalazły się na liście
książek zakazanych. Zajrzymy do wstydliwych działów biblioteki, które zawierają
remota i secreta. Dowiemy się, czemu miało służyć plądrowanie bibliotek i
kto był najmocniej zaangażowany w różne rodzaje książkowych krucjat. Razem z
autorem zastanowimy się nad czymś w gruncie rzeczy nie do pojęcia. Fuld bowiem pokazuje, że rządy wciąż mimo
lat wierzą w to, iż zakazy mogą skryć prawdę. Prawdziwe jest zaś zaangażowanie
w liczne śledztwa bibliofila, dzięki którym otrzymujemy barwną, zaskakującą i
wieloaspektową rozprawę o książkach napiętnowanych, jakie dzisiaj możemy czytać
bez świadomości ich bolesnej historii. Zacna, ważna i inteligentna
publikacja Fulda zainteresuje czytających nałogowo, ale także tych, którzy dla
samego procesu czytania mają szacunek. Taki jak szacunek Fulda do książek. Z
niego i pasji badawczej powstała bardzo dobra książka - "Krótka historia
książek zakazanych".
PATRONAT MEDIALNY
Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń