2015-04-03

"Żywot górala poczciwego. Spojrzenie po latach" Wojciech Brzega

Wydawca: Wydawnictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego

Data wydania: 10 marca 2015

Liczba stron: 314

Oprawa: twarda

Cena det.: 89 zł

Tytuł recenzji: Gazda, artysta, społecznik

Ta niezwykła publikacja dokumentująca życie Wojciecha Brzegi ukazuje się po raz drugi z uzupełnieniami i w opracowaniu Michała Jagiełły oraz Anny Micińskiej. Dane było czytelnikom poznać "Żywot górala poczciwego" już w 1969 roku, ale wznowienie wydaje się zasadne z kilku powodów. Fascynująca osobowość, nietuzinkowa droga twórcza, realizowanie się na wielu polach oraz ślady zaangażowania w tak zwany styl zakopiański - Brzega to postać ważna, inspirująca i wzorzec działania nieco pozytywistycznego, którego dzisiaj nam brakuje. Bo to historia człowieka, który umiłował taką koncepcję życia, w jakiej każdy jest kimś przydatnym i potrzebnym, a pomysły realizował z racjonalną dokładnością oraz specyficznym rodzajem determinacji. Przy obopólnym szacunku, bez niezdrowej rywalizacji.

Warto zacząć od eseju Michała Jagiełły, który zamyka książkę. Oto pierwsze zdanie o Wojciechu Brzedze. "Artysta rzeźbiarz i projektant mebli, nauczyciel rzeźby i działacz społeczny, samorodny badacz kultury górali podhalańskich i pisarz. Jeden z grona ludzi chłopskiego pochodzenia, którzy zaistnieli w ogólnopolskiej przestrzeni symbolicznej". Postać łącząca w sobie wytrwałość, konsekwencję w działaniu, sumienność i ogromną pracowitość, ale także melancholijne wręcz umiłowanie Podhala, za które mówił i opowiadał o nim przez całe życie, bo góralskie opowieści były tego życia treścią - sam je redagował, ale przede wszystkim uważnie słuchał. Droga twórcza Brzegi, chłopskiego dziecka bez odpowiedniego sytuowania, była czasem dorastania w obrębie wpływów tatrzańskiej przyrody, patriotyzmu, obyczajowości góralskiej oraz u boku znamienitych postaci polskiego życia kulturalno-literackiego na przełomie XIX i XX wieku, którzy dostrzegali wyjątkowość "chłopca od Brzegów", cenili go i pomagali mu, kiedy znikąd nie mógł oczekiwać pomocy.

Spisane wspomnienia Brzegi to opowieść o życiu górali podporządkowanym rytmowi przyrody. Wszyscy ci ludzie bez względu na własne cechy charakteru umiłowali ład wyznaczany przez górską naturę. Brzega punktuje najważniejsze etapy swojego życia, w których zaznacza obecność znanych i cenionych ludzi Podhala. Tych, którzy związali się z regionem na jakiś czas i na całe życie. Najwięcej jest o Stanisławie Witkiewiczu, który pracował nad charakterystycznym stylem i styl ten modyfikował we współpracy z autorem zapisków. Oto, jak postrzega zapał Witkiewicza sam Brzega: "Porównałbym go z twórcami powstań polskich, którzy nie brali pod uwagę strony materialnej ani siły przeciwnika, ale zapał ich unosił i miłość ojczyzny pchała ich do bezmiernych wysiłków, które z góry były przeznaczone na zatracenie". Idealizm naznaczony konsekwencją w działaniu, czasami zbytnia brutalność formy, niekiedy budowanie pewnego rodzaju filozofii, ale nade wszystko kreowanie stylu charakterystycznego dla danego regionu. Brzega i Witkiewicz działali w pewien sposób razem, choć przecież osobno, i nierzadko nie zgadzali się z propozycjami drugiego. Połączyła ich jednak chęć bezinteresownej pracy. Byli także - Brzega bardziej - zwolennikami jednej koncepcji w czasie, gdy każdy mieszkaniec Podhala chciał mieć własny styl, w nim tworzyć i budować.

U boku autora zapisków pojawiają się także Tytus Chałubiński, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Władysław Orkan czy Leon Wyczółkowski. To tylko kilka nazwisk ludzi, którzy wpłynęli na światopogląd Brzegi. Opowieści o nich to fragmenty jego własnego życiorysu zasadzone w tych ważnych momentach, w których ci znani ludzie mogli pomóc i zbliżyć się na tyle, by dało się brać od nich najwięcej i umiejętnie to wykorzystywać. Wspomnienia dotykają także tematów trudnych, pojawiają się wzmianki o alkoholizmie Kasprowicza czy Orkana. Kto wie, czy Brzedze dane byłoby się rozwijać, odwiedzać Monachium czy Paryż, bez umiejętności nawiązywania właściwych kontaktów z pominięciem ich zwyczajnego wykorzystywania. Bo Wojciech Brzega był świadom swojej drogi, a od innych czerpał jedynie inspiracje. Dzięki temu osiągnął wiele i przy marnym starcie ze swym pochodzeniem odnalazł drogi, po których kroczył pewnie, z dumą i butą potrzebną do realizacji zamierzeń.

Brzega opisuje tak zwany złoty wiek Zakopanego, lata 1890-1914. Wie, że w tym okresie można było z tego miasta wydobyć więcej. Tak jak dużo więcej można było udowodnić w obrębie stylu zakopiańskiego, który połączył się z rozwojem polskiego przemysłu artystycznego. Zakopane z czasów Brzegi to jednak miejsce wielu dramatów i trudności. Miejsce, w którym rodził się w duszy artysty specyficzny patriotyzm lokalny, a potem ogólnonarodowy. Brzega wydobywa dla nas z mroków przeszłości te wszystkie barwne epizody z życia Podhala, dzięki którym pamiętał, kim jest, skąd pochodzi i dokąd właściwie zmierza. Pełne witalizmu zapiski rozpoczynają się opisami obyczajowości góralskiej, opisem posiadów oraz aktywności intelektualnej zakopiańczyków. Kończą się melancholijnie, pełnym zadumy i pokory umiłowaniem natury. Brzega zwracał się ku przyrodzie, by odegnać okrucieństwa drugiej wojny światowej. Nie dane mu było dożyć jej końca...

Ta publikacja to także opracowane przez Helenę Pitoń zdjęcia dokumentów oraz dzieł Brzegi. Na świadectwie Szkoły Zawodowej Przemysłu Drzewnego możemy przeczytać, z jakich przedmiotów otrzymał stopień zadowalniający, a z jakich chwalebny. Są zdjęcia mebli, ołtarzy, rzeźb obrazujących znakomitą znajomość anatomii ludzkich twarzy. To wizualne świadectwa obecności Wojciecha Brzegi, dla którego pisanie łączyło się w dwóch wymiarach - literackim i dokumentalnym. Taka też jest książka o nim. Publikacja albumowa, kilka kilogramów ważnych treści. Michał Jagiełło uzupełnia w swym eseju słowa samego Brzegi, ale także przytacza anegdoty, listy, artykuły prasowe i poglądy ludzi z jego otoczenia. To wieloaspektowa publikacja o artyście, który zawsze pozostał gazdą, i o człowieku miłującym pracę oraz zdolność do niej innych ludzi. Dodatkowym wyzwaniem mogą być gawędy zapisane w gwarze - one stanowią dodatkowy dowód na to, z jak wielką uwagą Brzega wsłuchiwał się w świat wokół siebie i jak umiejętnie potrafił ten świat nazwać oraz ukazać. Choćby w stylu rozpoznawalnym dziś doskonale, choć przecież niełatwym do wypracowania. "Żywot górala poczciwego. Spojrzenie po latach" to rzecz warta wznowienia, bo stanowi o kolorycie regionu, który dzisiaj wygląda inaczej i inne historie można tam usłyszeć, co innego zobaczyć, inaczej to przeżyć. Zapomina się jednak o tym, co ważne z przeszłości. A ta książka jest bardzo ważna.

Brak komentarzy: