Wydawca: Czarna
Owca
Data wydania: 30 października 2019
Liczba stron: 320
Przekład: Szymon Żuchowski
Format e-booka: ePUB i MOBI
Cena w Virtualo.pl: 29,99 zł
Tytuł recenzji: Być pomiędzy
Znakomity debiut Mahira Guvena
to powieść stawiająca pytania o zderzenia różnego rodzaju uprzedzeń w
dzisiejszym świecie. „Starszy brat” podejmuje się również oryginalnej krytyki
świata Zachodu, w którym wspomniane uprzedzenia mogą mieć wiele oblicz. Bohater
książki urodził się we Francji – jest potomkiem Europejki mówiącej po arabsku i
syryjskiego ojca, który kaleczy język francuski, ale chce wychowywać syna w
świeckim społeczeństwie, z dala od dogmatów religijnych
oraz bolesnej spuścizny swojej ojczyzny ogarniętej wojną. Guven
przedstawia sylwetkę mężczyzny, który obu kulturom oraz obyczajowościom, z
jakich wywodzą się rodzice, przygląda się krytycznie i z niepokojem. Przede
wszystkim jednak zadaje pytania o własną tożsamość: „Jak odnaleźć swoją
drogę, skoro nie zna się własnego pochodzenia?”. W poszukiwaniu tej drogi
młodszy brat bohatera udaje się do Syrii. Tymczasem ten, który pozostaje we
Francji, obserwuje zmiany nastrojów po paryskich atakach terrorystycznych,
przygląda się nierównościom społecznym oraz absurdom kraju równości i
tolerancji, który imigrantom stawia większe wymagania. To opowieść o szalonym
świecie, gdzie „meczet zrównuje się z wariatem”, obywatelom z bliskowschodnimi
korzeniami każe stać z tyłu kolejki do spełnionego życia (świetne i
emblematyczne wspomnienie tego, że Francuz do imigranta zwraca się na „ty”,
odwrotnie zaś działa już forma „pan”), a sfrustrowanego i zagubionego bohatera
pozostawia z szeregiem pytań retorycznych – także tych dotyczących brata,
którego zniknięcia ani on, ani ich ojciec nie potrafią zrozumieć.
Guven w taki sposób buduje
narrację, że możemy być pewni tego, o czym czytamy, tylko do określonego
momentu. Element zaskoczenia idzie w parze z coraz bardziej śmiałymi tezami
dotyczącymi tego, w jak wielkim oddaleniu są wciąż światy tak zwanej
cywilizowanej Europy i targanego niepokojami Bliskiego Wschodu. To
świetna rzecz o rasizmie – także seksualnym! – ale przede wszystkim opowieść o
przynależności do miejsca, które staje się areną pewnych absurdów oraz chaosu.
„Starszy brat” podejmuje także problematykę więzi rodzinnych, w których
pojawiają się pęknięcia. Obrazując zatomizowanie nowoczesnego społeczeństwa,
autor pokazuje zatomizowaną rodzinę. Matki już nie ma, a zawsze była ostoją
spokoju, gwarantem równowagi. Ojciec nienawidzący swojej matki za religijność
nie uznaje się ani za Araba, ani za muzułmanina. Jest komunistą. Człowiekiem,
do którego wnętrza nie mamy dostępu, ale widzimy ambiwalentne synowskie
uczucia, jakie wzbudza. Poza tym jest Azad, którego tożsamość nieprzypadkowo
ujawniona zostaje dopiero pod koniec powieści. Ten, który pozostał tam, gdzie
się urodził, jako taksówkarz podsłuchuje, o czym mówi i co myśli Paryż,
przygląda się też baczniej wszystkiemu, co go otacza, ale przede wszystkim
stara się oswoić w sobie brak. Brat, z którym był silnie związany emocjonalnie,
pozostawił członków swojej rodziny, by wyjechać do kraju, gdzie ojciec nie
znajdzie już planowanego spokojnego życia na emeryturze. Decyzja o wyjeździe
zapada nagle – tak postrzegają ją brat oraz ojciec. Dołączona druga narracja, opowieść
młodszego brata, wyjaśnia przyczyny wyjazdu, ale staje się coraz bardziej
enigmatyczna. Guven daje głos obu braciom, jednak po pewnym czasie zorientujemy
się, że ten dwugłos jest bardzo specyficzny. W międzyczasie główny bohater da
nam świadectwo swojego smutnego życia w świecie, którego reguł ścierania się i
uprzedzeń nie jest w stanie zrozumieć, zaakceptować.
Musi jednak normalnie
funkcjonować. W świecie, w którym ludzie powielają błędy swoich rodziców, a nie
spełniają własnych marzeń. W świecie wciąż obecnej niepewności, gdzie kontakt z
drugim człowiekiem może być źródłem udręki albo konfliktu. Azad chce żyć
spokojnie i zachowawczo. Dąży do uporządkowania swojego życia, widząc
jednocześnie brak uporządkowania w życiu społecznym. Chce jeździć znajomymi
ulicami i wozić klientów ze ściśle określonego punktu do kolejnego określonego
tak samo. Paryż staje się jednak gmatwaniną ulic, w których kryją się liczne
lęki wywołane absurdami. Azad widzi więcej niż inni albo może zwraca uwagę na
to, na co nie zwracają uwagi jemu podobni, bo uznali, że świat jest po prostu
tak niedoskonały. Trudno w nim o stabilność, a na niczym więcej – może poza
powrotem brata – bohaterowi tej książki nie zależy.
„Starszy brat” to przede
wszystkim świetna książka o poszukiwaniu przestrzeni prywatnej wolności. O tym,
że otaczający świat staje się coraz bardziej opresyjny, gdy okopuje się w
uprzedzeniach czy idiosynkrazjach. To też krytyczne spojrzenie na to, czym stał
się islam – zarówno dla jego wyznawców, jak i dla społeczeństw funkcjonujących
pośród ludzi wyznających religię, którą się upraszcza, łatwo szufladkuje.
Opowiadając o zderzeniach kultur, Mahir Guven pokazuje bardzo wyraźnie, że te
zderzenia mogą mieć miejsce również w obrębie jednej kultury. Świat otaczający
Azada stara się wszystko uprościć. Nawet wtedy, gdy celebruje i wspiera własną
różnorodność. Ten świat jednak boi się terroryzmu i ogranicza pole tolerancji,
ale nietolerancja oraz brak poszanowania drugiego człowieka otrzymują tu bardzo
strukturalny obraz. Guven rozsadza tkankę społeczną, pokazując jej
niespójności. Jest ironiczny i oczyma swego bohatera portretuje świat, w którym
można się wstydzić swojego pochodzenia, kiedy nie jest się go do końca pewnym.
To też książka, w której zderza się uporządkowana narracja o paryskiej
codzienności oraz pełna dramatyzmu wizja tego, jak funkcjonuje zniszczona wojną
Syria, czym jest syryjska wojna i do jakich pozawojennych antagonizmów może
doprowadzać.
Powieść Guvena to przykład
literatury zaangażowanej społecznie, lecz także ujmujący dziennik tęsknoty, za
którą stoją rozgoryczenie oraz melancholia. Sportretowana więź braterska jest
bardzo silna, ale widzimy, że to, co interesująco symbolizują sceny wspólnej
gry w piłkę nożną czy łowienia ryb, staje się już enigmatycznie wyglądającą
przeszłością. Brak stabilności w życiu Azada to także brak pewności tego, czym
była i czym jest jego relacja z najbliższym mu człowiekiem. Dlatego w gruncie
rzeczy jest to książka przejmująco smutna. Opowiada o ludzkiej samotności
zderzonej z antagonizmami ustawicznie biorącymi tożsamość na swój celownik. Guven
zdaje wiele trudnych pytań o to, kim staje się człowiek, na którego wpływ mają
zwalczające się kultury, ale to też intymna opowieść o tym, co w
międzykulturowej rodzinie trudne i bezkompromisowe. Czyta się „Starszego
brata” z dużym zaangażowaniem także dlatego, że doskonale się orientujemy, iż
autor zapowiada jakąś narracyjną woltę, element sporego zaskoczenia. I wszystko
zmierza ku przejmującemu zakończeniu. Ta książka wraz z ostatnim zdaniem, a w
zasadzie zadanym tam pytaniem, zaczyna żyć swoim dodatkowym życiem. Świetna
konstrukcja tego frapującego debiutu każe nam spojrzeć inaczej na to, co
nazywamy społeczną i kulturową niesprawiedliwością. A jednocześnie włączyć się
w nurt plastycznych wspomnień o rozpadzie rodziny, która miała być stworzona na
przekór wszelkim uprzedzeniom. Jego e-book w dobrej cenie oferuje Virtualo.pl
Recenzja powstała we współpracy z księgarnią Virtualo.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz