Wydawca: Biuro
Literackie
Data wydania: 3 marca 2014
Liczba stron: 142
Tłumacz: Bohdan Zadura
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena det: 34 zł
Tytuł recenzji: Ojczyzna wewnątrz...
Poetycka proza Dzwinki
Matijasz jest wyzwaniem i wymaga skupienia. To książka, w której brzmią
polifonicznie głosy kobiet kilku pokoleń. To niezwykły dowód na to, jak głęboka
jest kobieca wrażliwość, jak wiele skrywa w sobie nastrojów, jakimi obrazami
poetyckimi jest w stanie te nastroje zobrazować. "Powieść o ojczyźnie" to poruszający traktat o poczuciu
wyobcowania, o tęsknotach, o niespełnionych snach i rzeczywistości jak ze snu,
którą charakteryzuje przede wszystkim szeroko pojęte poczucie braku. Taka to
jest ojczyzna Matijasz; nie ma w niej wiele i trudno w niej o spełnienie, skoro
zasadniczym poczuciem jest poczucie niepełności świata, a uzupełniać go mogą
jedynie emocje i uczucia. Niewielu myśli o tym, co czuje, niewielu swoje
uczucia analizuje. Bohaterki tej książki - od małej dziewczynki pragnącej być
sprzedawczynią cukierków do starszej kobiety mierzącej się z przemijaniem i
siwizną - zanurzone są w swoich uczuciach na tyle, że przez ich pryzmat widzą
rzeczywistość taką, jaką chciałyby mieć przy sobie. Marzą, fantazjują, szukają
siebie i innych. Nawołują w trudnej miłości miejsce, do jakiego chciałyby
przynależeć. To bardzo skomplikowane. Wszak "ojczyzna
jest tam, gdzie rodzimy się i gdzie przebywamy długo, czasem krótko, to drogi,
którymi chodzimy, drogi, którymi uciekamy i nigdy nie wracamy. ojczyzna jest
tam, gdzie nas może nie być. gdzie nas już nie ma. tam, gdzie chciałoby się
umrzeć".
Ta subtelna narracja jest
osadzona w konkretnym miejscu i w konkretnych czasach. Wszystko zaczyna się od
zapowiedzi ojca, który przyklejony do odbiornika, z jakiego płynie głos Radia
Swoboda, zapowiada rychłe nadejście Krasnej Armii. Ukraina jest miejscem, w którym nie wszystkim jest ze sobą po drodze.
Czasem, w jakim giną tęsknoty i pragnienia, wypierane często przez pragmatyzm,
niekiedy przez niechęć do życia wewnętrznego. Ludzie wokół noszą czarne
skórzane kurtki i szare płaszcze. Ludzie wokół są niedostępni albo niechętni,
by się do nich zbliżyć. Narratorki Matijasz próbują zatem zbliżyć się do
samych siebie, w sobie poszukiwać miejsca nazywanego na wiele sposobów
ojczyzną. Ich uczucia to ich właściwości. Stają się w pełni sobą przez siłę
wyznania. Wyznają, że są samotne, że oddalenie od innych jest bardzo duże, że
tkwią w szczęśliwych snach i że wyrażają się poprzez symbole. Szukają kontaktu
z Absolutem. Szukają siebie - w sobie, zanurzone w troskach, kłopotach,
frustracjach, lękach i nadziejach.
Bez
względu na wiek, przeżycia i sposób mówienia o nich, są stale jak dziewczynki
ze szkła. Kruche, delikatne, ale też przezroczyste. Ludzie z otoczenia mogą
przejrzeć się w nich i próbują tam znaleźć siebie. Są
różni i pojawiają się w różnych momentach życia. Jest Genek, który za nic ma
ojczyznę. Jest menel Boria o oczach zbitego psa. Jest Julia, która potrafi
wyczarować piękne fryzury, jest Oleh - substytut przyjaciela i bliskości
trudnej do zrealizowania. Ale przede wszystkim jest świat wewnętrznych przeżyć,
w którym ci ludzie pojawiają się oraz znikają, który uzupełniają i poprzez
kontrast zacierają. Nic bowiem nie jest oczywiste w kobiecych wyznaniach - tych
najbardziej dramatycznych i tych najsilniej przepełnionych żalem za stratą. I
tęsknotą, bo o niej - jak już wspomniałem - w dużej mierze jest ta książka.
Matijasz zarysowuje świat
kobiet, którym coś odebrano i które czują się w tym braku niepełne. Kobiet
zmagających się z opuszczeniem i ze śmiercią, jaka pojawiła się obok i
niesprawiedliwie rozdzieliła tych, co się kochali. To książka o najtrudniejszej formie bycia, bo bycia z samymi sobą.
Kobieca samotność idzie w parze z ogromną wrażliwością na szczegóły.
"Powieść o ojczyźnie" buduje się z wizji przepełnionych szczegółami -
interpretowanymi na nowo, nabierającymi nowych sensów. Liryczne wyznania są
wyrazem poszukiwań sensu w świecie, którego braki uniemożliwiają utożsamienie
się z tym, co jest wokół. Dzwinka
Matijasz w swojej narracji wędruje zatem do wewnątrz. Tam zadaje się pytania,
tam poszukuje, tam cierpi i raduje się; tam także kryje się to, co na kilka
sposobów próbuje być nazwane ojczyzną.
Pustka i brak - one
podkreślane są bardzo często. To obcość wewnętrzna, ale i poczucie porzucenia -
przez matkę, życiowego partnera. Zaciera się granica między wiekiem kobiet, bo
naiwna narracja dziecka z samego początku jest tym samym, co opowieść o
przeżywaniu świata kobiety dojrzałej, doświadczonej przez los. Matijasz buduje
skomplikowaną narrację, w której odnaleźć możemy rozpaczliwe próby buntu wobec
zastanego świata i widzimy równocześnie spolegliwość w smutku - wszystko
naznaczone piętnem życia w miejscu, w którym wciąż czegoś brakuje, wciąż czegoś
się szuka i stale za czymś tęskni.
"Powieść
o ojczyźnie" jest książka szalenie emocjonalną. Ta opowieść rodzi się i
uśmierca w kolejnych akapitach. Nie dba o logikę, nie dba o spójność. Ignoruje
zasady interpunkcji, bo rozgrywa się w swoim rytmie, poza wszelkimi
ograniczeniami. Dzwinka Matijasz pisze o kobiecości
naznaczonej smutkiem, ale i o kobiecości świadomej. O marzeniach wynikłych ze
stanu oczekiwania na zmianę. O życiu, które toczy się gdzieś wewnątrz. O
świecie, do jakiego przynależy się i jest się w nim jednocześnie obcym. To
także książka o sile płaczu, o sennych rojeniach i o rzeczywistości, nad którą
nie jest się w stanie panować. O próbach kontaktu z Bogiem, bo przecież Bóg to
wszystko stworzył, we wszystkim jest i nie może oszukać, nie może pozostawić w
pustce i bezradności.
Kobiece monologi stają się
chwilami teatralne, momentami nieznośnie patetyczne albo też pretensjonalnie
ckliwe. Te narracje żyją, rozrastają się, osaczają czytelnika i gubią go w
sobie. To nie jest książka, przy której można odpocząć. Matijasz mocno angażuje
nas w świat wielu subtelnych przeżyć, wielkich traum i tak rozpaczliwego
cierpienia, dla którego wciąż szuka się możliwych usprawiedliwień. To opowieść o wrażliwości naznaczonej
przez utratę i o sile, którą daje poczucie, że wszystko, czym się stajemy,
zapisujemy w sobie od wewnątrz. To wędrówka po światach uczuć, dzięki
którym znajduje się swą trudną ojczyznę. Swoje miejsce, do którego można
dotrzeć. Swoją tożsamość, okaleczoną brakami, tęsknotami i niespełnionymi
miłościami. Proza gęsta, trudna w odbiorze, ale przesycona wieloma
subtelnościami. O trudnych emocjach, trudnym życiu i o kobiecej sile, jaka
pomaga przetrwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz