„Jest świat, którego nie widzisz” – te znamienne słowa usłyszy główny bohater powieści Taichiego Yamady i to one mogą być kluczem interpretacyjnym w misternie skonstruowanej historii oswajania własnych lęków oraz emocji przez człowieka, który marząc o normalności, stale ją kwestionuje, docierając z pomocą tajemniczego głosu do istoty swojego cierpienia, uniemożliwiającego mu zapomnienie o przeszłości i odnalezienie się w teraźniejszości. Yamada w prosty sposób próbuje przedstawić całą sieć skomplikowanych zależności emocjonalnych, które w umyśle cierpiącego mężczyzny wywołują chaos, zmuszający go do zadawania sobie zasadniczych pytań dotyczących własnej tożsamości. Jest to bowiem historia o ponownym stawaniu się, o budowaniu siebie na nowo, o próbach odnalezienia się w rzeczywistości, w jakiej pozornie nie ma możliwości na to odnalezienie się. Smutna i melancholijna opowieść o napływających falach pożądania, smutku, apatii oraz o silnym wietrze, którego podmuch na zawsze pozostawia po sobie ślad…
W tytułowej pogoni znajdzie się Tsuneo, pracownik japońskiej policji imigracyjnej, zbliżający się do trzydziestki mężczyzna, który za wszelką cenę próbuje żyć bez zwracania na siebie uwagi. Tsuneo planuje małżeństwo z racjonalistką Yoshie, dla której świat wydaje się poukładany w takim samym porządku jak rzeczy na jej urzędniczym biurku. Bohater snuje wizje małżeństwa bez miłości, bo przecież nie jest ona niezbędna, skoro nauczył się żyć, nie zapełniając swego życia treścią. Tropiąc nielegalnych emigrantów i czyniąc rytualne wręcz kroki poprzedzające wejście w związek małżeński, Tsuneo w pewnym momencie zaczyna słyszeć dziwny głos i zdawać sobie sprawę z tego, iż normalne życie, o jakim marzył i jakie pozornie sobie stwarza, jest tylko próbą ukrycia prawdziwych pragnień i pokładów emocji tłamszonych przez lata.
Kiedy dojdzie do pierwszego mistycznego kontaktu z głosem, Tsuneo uświadomi sobie wagę skrywanych do tej pory skrzętnie uczuć. Dotrze do niego, jak bardzo podporządkował swoje dotychczasowe życie walce z kompleksami i urazami z młodości oraz jak silnie odwróciły się jego życiowe role, czyniące ze ściganego młodego emigranta ścigającego nielegalnych osadników stróża prawa. Bohater coraz bardziej zapadać się będzie w głąb samego siebie, straci kontrolę nad swym uporządkowanym życiem i pożegna się z normalnością, która była jego celem nadrzędnym przez wiele lat. Jednocześnie nawiązywać będzie coraz silniejszy kontakt emocjonalny z kobietą, której głos poprowadzi go przez mglistą przestrzeń rozpościerającą się między mroczną przeszłością a przewidywalną i pozornie jasną teraźniejszością.
Proza Yamady jest prosta i niesamowicie skomplikowana jednocześnie. Traktować tę książkę można jako dynamiczną opowieść obyczajową i jako psychologiczne studium intymnego rozbicia człowieka, który próbuje budować życie na niepewnych fundamentach tego, z czym nie umie się do końca pożegnać. „W pogoni za tajemniczym głosem” będzie wysublimowaną przypowieścią o samotności oraz sentymentalną historią wtajemniczenia. Książka zniewala już od pierwszych stron i nakazuje z zapartym tchem śledzić rozwój zdarzeń rozgrywających się stale na granicy świata rzeczywistego i niekończącego się nigdy snu o przeszłości, od jakiej nie można się uwolnić.
Yamada zaprasza do odwiedzenia niewidzialnego świata, w którym rozegra się dramat przypominania, osobliwej spowiedzi i jej frapujących konsekwencji. Ja zapraszam do lektury specyficznej i niejednoznacznej, w której nic nie będzie tym, czym się na pozór wydaje być.
Wydawnictwo MUZA, 2008
W tytułowej pogoni znajdzie się Tsuneo, pracownik japońskiej policji imigracyjnej, zbliżający się do trzydziestki mężczyzna, który za wszelką cenę próbuje żyć bez zwracania na siebie uwagi. Tsuneo planuje małżeństwo z racjonalistką Yoshie, dla której świat wydaje się poukładany w takim samym porządku jak rzeczy na jej urzędniczym biurku. Bohater snuje wizje małżeństwa bez miłości, bo przecież nie jest ona niezbędna, skoro nauczył się żyć, nie zapełniając swego życia treścią. Tropiąc nielegalnych emigrantów i czyniąc rytualne wręcz kroki poprzedzające wejście w związek małżeński, Tsuneo w pewnym momencie zaczyna słyszeć dziwny głos i zdawać sobie sprawę z tego, iż normalne życie, o jakim marzył i jakie pozornie sobie stwarza, jest tylko próbą ukrycia prawdziwych pragnień i pokładów emocji tłamszonych przez lata.
Kiedy dojdzie do pierwszego mistycznego kontaktu z głosem, Tsuneo uświadomi sobie wagę skrywanych do tej pory skrzętnie uczuć. Dotrze do niego, jak bardzo podporządkował swoje dotychczasowe życie walce z kompleksami i urazami z młodości oraz jak silnie odwróciły się jego życiowe role, czyniące ze ściganego młodego emigranta ścigającego nielegalnych osadników stróża prawa. Bohater coraz bardziej zapadać się będzie w głąb samego siebie, straci kontrolę nad swym uporządkowanym życiem i pożegna się z normalnością, która była jego celem nadrzędnym przez wiele lat. Jednocześnie nawiązywać będzie coraz silniejszy kontakt emocjonalny z kobietą, której głos poprowadzi go przez mglistą przestrzeń rozpościerającą się między mroczną przeszłością a przewidywalną i pozornie jasną teraźniejszością.
Proza Yamady jest prosta i niesamowicie skomplikowana jednocześnie. Traktować tę książkę można jako dynamiczną opowieść obyczajową i jako psychologiczne studium intymnego rozbicia człowieka, który próbuje budować życie na niepewnych fundamentach tego, z czym nie umie się do końca pożegnać. „W pogoni za tajemniczym głosem” będzie wysublimowaną przypowieścią o samotności oraz sentymentalną historią wtajemniczenia. Książka zniewala już od pierwszych stron i nakazuje z zapartym tchem śledzić rozwój zdarzeń rozgrywających się stale na granicy świata rzeczywistego i niekończącego się nigdy snu o przeszłości, od jakiej nie można się uwolnić.
Yamada zaprasza do odwiedzenia niewidzialnego świata, w którym rozegra się dramat przypominania, osobliwej spowiedzi i jej frapujących konsekwencji. Ja zapraszam do lektury specyficznej i niejednoznacznej, w której nic nie będzie tym, czym się na pozór wydaje być.
Wydawnictwo MUZA, 2008
2 komentarze:
Metafizyka i duchowość w Japonii jest niesamowita. Przyciąga jak magnez i mocno wstrząsa człowiekiem. Bardzo podoba mi się taki stan. Książki nie czytałam, ale jest interesująca.
fantastyczna książka.
"“Spójrz na mnie proszę
to ja, równie samotny
- schyłek jesieni”
Prześlij komentarz