Wydawca: Czwarta
Strona
Data wydania: 22 kwietnia 2015
Liczba stron: 328
Tłumacz: Piotr Geriant
Oprawa: miękka
Cena det.: 36,90 zł
Tytuł recenzji: Ojciec i syn
Niebywała jest wyobraźnia
Douglasa Laina. Historia, którą opowiada, stale i bez określania wyraźnych
granic dzieje się gdzieś między wyobraźnią zagubionego mężczyzny a
okrucieństwem świata, w którym ponosi się ofiary za bycie poza obowiązującym
systemem. "Mężczyzna ze Stumilowego
Lasu" to gorzka opowieść o męskich ranach, które nigdy nie mogą się
zasklepić. O trudnej relacji ojca z synem rzutującej na drugie pokolenie, a
także na całe życie tego, który stając się ikoną z książek znanych na całym
świecie, wciąż nie może uwolnić się od pluszaków, własnego nieszczęśliwego
dzieciństwa, od okrucieństwa życia i od czasu będącego w tej powieści czymś
bodaj najważniejszym. Bo Lain za pomocą kilku środków wyrazu udowadnia, że
przeszłość można ukryć w teraźniejszości w taki sposób, żeby pozostała i nie
można było się od niej uwolnić.
Christopher jest synem
słynnego autora. Synem Alana Alexandra Milne'a, który umieścił go w fabułach
swych opowieści o Kubusiu Puchatku, czyniąc chłopcem zanurzonym w świecie
ojcowskiej imaginacji, gdzie wciąż na nowo odkrywa rzeczywistość, poszukuje
Bieguna Północnego, nazywa rzeczy i emocje przez pryzmat świadomości swych
pluszowych przyjaciół. Tymczasem Christopher nie ma przyjaciół w świecie
rzeczywistym. Nie było żadnej bliskości między nim a ojcem, bo autor
Puchatkowych narracji wciąż dawał odczuć, że jest nieobecny. Paradoksalnie z
tej fizycznej nieobecności, z surowości i dystansu wziął się patologiczny nieco
związek na całe życie. Bo Chris od dawna
jest dorosły, ale wciąż nie może się uwolnić od zabawek z dzieciństwa, którym
jego ojciec nadał symboliczną rolę i za ich pomocą odciął się od podstawowego
obowiązku - by kochać swego syna i okazywać mu bliskość.
Dzisiaj Chris musi stworzyć
tę bliskość z własnym synem. Daniel cierpi na autyzm, w związku z tym relacje
dodatkowo się komplikują. Krzyś ze Stumilowego Lasu przyjmuje brzemię
ojcowskiej nieobecności z pokorą i konsekwentnie ruguje go z codziennego życia,
usuwając jego książki ze zbiorów prowadzonej przez siebie księgarni. Pośród
książek Chris czuje się bezpieczny, bo w gruncie rzeczy cechuje go
zachowawczość i brak umiejętności podejmowania takich decyzji, które
doprowadzają do znaczących zmian w życiu. Wobec Daniela odczuwa bezradność i
czułość jednocześnie. Nie chce popełnić błędów własnego ojca. Nie kreśli
choremu synowi rzeczywistości w ramach symbolicznego Stumilowego Lasu. To
Daniel zabiera ojca do świata przeżyć, z jakim nie miał on nigdy kontaktu.
Spokojne i uporządkowane
życie Christophera burzy pewien ślad na ścianie. To plakat zachęcający do
udziału w wydarzeniach, które mają się rozegrać za siedem lat. I nie jest to
pierwszy moment, w którym czas i rzeczywistość zmieniają kształt i znaczenie, bo
Chris jest niepokojony pewnymi znakami już od dawna. Postanawia udać się do
Paryża, który w 1968 roku jest miejscem strajków, buntu, społecznej frustracji
i gniewu widocznych na ulicach. Tam ożyją i Guy Debord, i Rene Magritte. Tam
racjonalizm zderzy się z surrealistycznymi wizjami. Gerrard Hand podobnie jak
Chris borykający się z brakiem ojca, dojrzewać będzie do tego, w jaki sposób i
na jakich zasadach określić swój egzystencjalny status. To list od niego
ściągnie Christophera w samo centrum dramatycznych zdarzeń. Paryż stanie się współczesnym Stumilowym
Lasem, a dorosły Krzyś obok słynnych teorii i obok osobowości zmieniających
rzeczywistość przed 1968 roku i po nim, znajdzie nowych przyjaciół, z którymi
ruszy w podróż, by odnaleźć Biegun Północny. Tym razem naprawdę i z innymi,
własnymi oczekiwaniami. Wątek francuskiej rewolty to zgrabnie przedstawiona
historia przeniesienia tych emocji i odczuć, których Chrisa pozbawił ojciec,
niegodziwie zmyślając tak wiele w fabułach o Kubusiu Puchatku.
Tradycjonalista o
uporządkowanym życiu trafia do świata, w którym podstawy ładu społecznego
kwestionowane są w każdym możliwym wymiarze. Tu zaczyna się specyficzna gra
Douglasa Laina z konwencjami pisania o świecie oraz ze wszystkimi tymi ideami,
jakie w 1968 roku elektryzowały społeczeństwo francuskie domagające się nowego
ładu i być może nowej definicji wolności. A czy wolność nie jest przypadkiem
świadomym wyborem odpowiednich ograniczeń?
Abby, żona Chrisa, wypowiada
dość ważne słowa: "Czasem po to, by
być realistą, trzeba zaakceptować coś, co wydaje się niemożliwe". Moment, w którym Chris przechodzi ze swego
uporządkowanego świata do rzeczywistości przypominającej senną wizję, jest
momentem, kiedy dorosły człowiek wkracza w rzeczywistość swojej bajki. Takiej
bardzo okrutnej i opowiadanej z własnej perspektywy, bez ojcowskich
konfabulacji. Paryż w ogniu rewolty i dynamiczne zdarzenia, w których groza
miesza się z groteską i oniryzmem, to miejsce poszukiwania prawdziwego siebie.
To czas, w którym dorosły Krzyś będzie w stanie pocieszyć sam siebie, mentalnie
pożegnać się z narracjami ojca i stanąć twarzą w twarz z tym realnym światem,
który odkrył przez kontakt z czymś wymyślonym.
Ale to nie tylko opowieść o
procesie pojednania z przeszłością i o nauce akceptacji swoich emocji. To także
gorzka rozprawa z tymi wszystkimi brakami, jakie pojawiły się na drodze dość
toksycznych relacji między ojcem a synem. Ten pierwszy odchodzi już ze świata,
który oczarował swoimi opowieściami. Pod koniec życia trudno jest mu być blisko
z rzeczywistością, bo oddalił się od niej dawno i prawdopodobnie na zawsze.
Chris podejmuje próbę porzucenia dzieciństwa i wyobrażeń o tym, czym mogłoby
być, a nie było. Lain konstruuje swoją opowieść gdzieś między fikcją a prawdą,
wykorzystuje niecnie kilka literackich konwencji oraz te myśli Deborda, dzięki
którym udało mu się stworzyć powieść dekonstrukcji.
"Mężczyzna ze Stumilowego Lasu" to gra
w sny, niezwykłe opowieści. Podejmujemy z dorosłym Krzysiem wyzwanie
odnalezienia tego czasu, który w dość okrutny sposób został zamknięty w
opowieściach o rezolutnym misiu. Tego misia już nie ma, pozostaje ból braku
porozumienia między najbliższymi ludźmi. Pozostaje cierpienie, któremu trzeba
zaradzić. I czas, w którym gubią się wszyscy - prawdziwi i wymyśleni bohaterowie
Laina. Wędrówka przez tę powieść przypomina chwilami chaotyczne poszukiwania
sensu w Stumilowym Lesie. Tym razem jednak komuś być może uda się zamknąć
ciężkie wrota czasu przeszłego i pożegnać ten smutek i tę nostalgię, które
nigdy nie pozwalały na określenie tego, kim się jest naprawdę.
PATRONAT MEDIALNY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz