2017-02-24

„Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata” Ivan Binar

Wydawca: Amaltea

Data wydania: 30 grudnia 2016

Liczba stron: 382

Przekład: Dorota Dobrew

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Cena det.: 41 zł

Tytuł recenzji: Wobec opresji

Wydana kilkanaście lat po swojej czeskiej premierze książka Ivana Binara „Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata” jest doskonałym świadectwem konfrontacji wyobraźni twórczej z nieznośnym systemem opresji, w którym ta wyobraźnia musi ponieść konsekwencje swej różnorodności, śmiałości i bezkompromisowości. Z jednej strony jest to powieść bardzo ponura, jeśli będziemy rozpatrywać tło polityczno-społeczne, z którego wyrasta. Z drugiej – niezwykła struktura tej narracji każe nam rozpatrywać jej absurdalność, surrealizm i groteskowość w bardzo szerokich kontekstach, bo to opowieść nie tyle o uciekaniu i budowaniu swojej tożsamości w opozycji do prześladującej nas rzeczywistości, ile przede wszystkim świetna literacka odpowiedź na czeską propagandę i ograniczenia lat siedemdziesiątych minionego stulecia. Binar opowiada o losach trzech postaci, ale tak naprawdę te trzy narracje koncentrują się wokół szeroko pojętej wolności jednostki. Tej, którą można biernie oddać, i tej, o którą się walczy. Różnego rodzaju kontestacje, na których opiera się dynamizm powieści, są aktami heroizmu i odwagi. W tym tyglu opowieści jedne wydobywają się z drugich. Dzieje się to magicznie, poza wszelkimi wyznacznikami czasu i przestrzeni. A przecież Binar wyraźnie charakteryzuje jedno i drugie. Konstruuje biografie niezwykłych w swej zwyczajności ludzi, by nazwać rzeczy, pojęcia, poglądy i zachowania. Rozlicza się nie tylko z przeszłością. Pokazuje swoje w niej osadzenie, swoją na to niezgodę i bohaterów, którzy umykają klasyfikacjom w tym, co robią i jak myślą. Wszystko służy pożegnaniu demonów z przeszłości. Czy jednak tylko o to tu chodzi?

Václava Netušila poznajemy już w chwili narodzin i kapitalny ich opis na wstępie zapowiada nietuzinkową narrację. Nic gorszego niż narodziny nie może spotkać człowieka. Chłopiec nie chce wydobyć się z bezpiecznego łona matki, nie chce poznać skomplikowanej struktury świata poza nim, nie chce w nim uczestniczyć, brać udziału w złudzeniach. Bo życie to szereg złudzeń i iluzji, tak jak tropy, którymi raczy nas Binar. Netušil to symbol ludzkiej uległości, a jego losy pokazują, jak wiele można odpuścić, jak bardzo czasem chce się być niewidzialnym. Bohater jest wyjątkowo bierny, ale ta bierność odpowiednio za niego mówi, wyrasta też z bardzo wyraźnych kontekstów. Sterroryzowany przez dwunastkę dzieci jest karykaturą ojca i męża. Mężczyzny w ogóle. Wciąż rozpamiętuje traumę wbicia w kostium marynarza, hańbę i wstyd z młodości, oddalenie od ojca, po którym odziedziczył pewną formę zachowawczości. Binar portretuje bohatera, który nadzwyczaj łatwo godzi się z przekonaniem, że każda forma świata wokół niego jest dużo lepsza, doskonalsza niż on sam. Autor portretuje Netušila jako swojego towarzysza, przełożonego. To chyba jedyna forma jakiejkolwiek wyższości, której mógłby doświadczyć w życiu. Ale przecież nie wiemy do końca, czy mowa jest o kimś realnym, czy o myślowym konstrukcie Binara. Takim, jakim jest z pewnością Wieńczysław Paw, szalenie oryginalny trzeci bohater tej książki.

Paw porusza się w dość specyficznej przestrzeni i w specyficznym czasie. Jego podróż to wieczne uciekanie. Form prześladowania jest wiele. Egocentryczny nieco podróżnik zapisuje grube zeszyty wszystkim tym, co stanowi esencję jego odwiedzin coraz to nowych krain i obcowania z coraz to bardziej ekscentrycznymi postaciami. Narracja Pawia inkrustowana jego poematami z siermiężnymi rymami to opowieść, w której czarny humor podejmuje się specyficznej gry z czytelnikiem. Paw to dość specyficzna konstrukcja sposobu myślenia o rzeczywistości, który odbiega od jej kształtów. Nic nie jest w opowieściach Pawia tym, czym może się wydawać. Jednocześnie jego losy bardzo czytelnie odzwierciedlają każdą formę wyobcowania, o jakiej wspomina sam autor, analizując swoje życie w Czechosłowacji, które zmuszony był w pewnym momencie opuścić.

Binar jest gorzki i ironiczny, ale jednocześnie bardzo czytelnie nakreśla granicę między tym, co złe w relacjach międzyludzkich, a dobrem charakteryzującym nie tyle społeczeństwo, ile jednostkę będącą jego częścią. „Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata” portretuje smutną rzeczywistość, w której różnego rodzaju podziały atomizowały jednostki, wtłaczały do ich świadomości poczucie strachu. To jedno z podstawowych doświadczeń leży u podstaw struktury, jaką czeskie państwo tak doskonale rozwijało w latach siedemdziesiątych XX wieku, bo na nich skupiają się wspomnienia Binara. Miał trzy możliwości – donosić na innych, zostać uwięziony albo opuścić kraj. Nie tyle tłumaczy się ze swojej decyzji, ile przede wszystkim uzasadnia niezgodę na dwie pozostałe opcje. Alternatywne losy pozostałych bohaterów zmieniają się w opowieści mające symbolicznie komentować to, co sam autor w czytelny sposób kategoryzuje. Jest jasno określona właściwa postawa wobec reżimu, jest zdefiniowane poddanie się mu. Ivan Binar opowiada o różnych formach agresji, pośród których ginie jednostka – ta, którą można bezpowrotnie zabrać z domu, unicestwić. Ta książka to świadectwo realnej i literackiej formy pamiętania. Powieść wydobywająca się ze wspomnień, ale jednocześnie doskonale portretująca, do jakich form ucieczki i na jakich zasadach zdolne jest słowo. To nie tylko historia o egzystencjalnym osamotnieniu i wieloznaczna gra literacka, za którą stoją konkretne tezy i przekonania. „Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata” jest pewnym traktatem o różnorodności przeżywania świata i o niedopasowaniu. Także o wyobcowaniu i poczuciu zagubienia. Wszyscy bohaterowie odbywają podróże. Każdy jest w tych podróżach stygmatyzowany.

Książka Binara to także literackie świadectwo walki, jaką autor toczył z systemem, ale i z samym sobą. Przejmujące są opowieści o stanie osaczenia - tym rzeczywistym i odbywającym się tylko w wyobraźni. Jest w tej narracji sporo charakterystycznego czeskiego poczucia humoru, ale i głęboka zaduma nad stanem zniewolenia, różnego rodzaju formami tego stanu. To także ciekawa książka o tym, jak odnajdujemy w sobie przestrzeń wolności, i o różnorodnym doświadczaniu opresyjnej formy rzeczywistości. Bez poczucia straconego czasu, którego upływ także ważny jest na kartach tej książki. Opowieści ujmującej swą niejednoznacznością, dynamiką i specyficznym rodzajem komizmu. Ku czemu podąża autor i jaką drogę dalszego życia wyznacza sobie właśnie tą książką? Frapujące wyznania, niezwykle bogaty świat wyobraźni i opowieść o strachu, który zawsze znaczy dokładnie to samo.


PATRONAT MEDIALNY

Brak komentarzy: